Robert Lewandowski, Anna Stachurska
Ani Stachurskiej daleko do stereotypowej dziewczyny piłkarza: ma swoje pasje, odnosi sukcesy i stoi twardo na ziemi. Tipsy i doczepiane pukle nie sprawdziłyby się na treningu karate. Zamiast szampana w modnym klubie woli kawę z kardamonem, parzoną według kuchni pięciu przemian.
Nie nosi tandetnych dekoltów: woli dżinsy i skórzane kurtki. Jednak w długiej wieczorowej sukni od Macieja Zienia, w której pojawiła się na gali "Srebrne Jabłka" magazynu "Pani", prezentowała się fantastycznie.