Tak balowano przed wojną!
Po prostych krojach lat dwudziestych, na balowe sale powróciły długie suknie, podkreślające wszelkie kobiece walory: uda, pupę, wcięcie w talii, biust czy ramiona.
_**- Nareszcie doczekaliśmy się powrotu długiej sukni i z radością widzimy, jak kroczy tryumfalnie połyskująca wszystkiemi barwami tęczy i aniliny długa, powłóczysta, falująca i jak roztacza wkoło urok swej kobiecości -**_ tak najnowsze trendy opisywał malarz i portrecista Stefan Norblin w 1930 roku na łamach czasopisma "Świat", cytowany przez Annę Sieradzką w książce "Moda w przedwojennej Polsce". _**- Dosyć mamy tych obnażonych kończyn i dawno zblazowaliśmy się ich częstym widokiem. Żadnemu pokoleniu od czasów jaskiniowca, nie było danem oglądać w swem życiu tyle nóg kobiecych, ile myśmy musieli się naoglądać przez ostatnie kilka lat.**_
Na zdjęciu: Modelka prezentuje atłasową suknię przybraną kryzą. Suknia pochodzi z Domu Modelowego Boguchwał Myszkorowski w Warszawie. 1935. Bal prasowy w restauracji "Adria". Narodowe Archiwum Cyfrowe.