ModaBale przed wojną

Bale przed wojną

Bale przed wojną

Bogato zdobione wnętrza z inkrustowaną posadzką, alkohol pity z kryształowych kieliszków i muzyka na żywo, a na wielkiej sali balowej damy ubrane w jedwabie i koronki, z włosami przyozdobionymi kwiatami i piórami, w kreacjach od najlepszych krawców w mieście - tak w skrócie opisać można karnawałowe bale w przedwojennej Polsce.

Bogato zdobione wnętrza z inkrustowaną posadzką, alkohol pity z kryształowych kieliszków i muzyka na żywo, a na wielkiej sali balowej damy ubrane w jedwabie i koronki, z włosami przyozdobionymi kwiatami i piórami, w kreacjach od najlepszych krawców w mieście - tak w skrócie opisać można karnawałowe bale w przedwojennej Polsce.

Na zdjęciu: Bal Sejmu Śląskiego w Katowicach. 1935. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

1 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Ten największy organizowała para prezydencka na Zamku Królewskim, ale powszechną sławą cieszyły się również przyjęcia organizowane w poznańskim hotelu "Bazar" czy warszawskiej restauracji "Adria". Obok balów cywilnych odbywały się licznie bale wojskowe, na których bawiono się z iście ułańską fantazją.

Na zdjęciu: Bal Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie. 1933. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

2 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Przedwojenna Polska potrafiła się bawić, a karnawał był okazją do zdobycia znajomości, poznania przyszłego męża lub żony, zaistnienia w towarzyskiej "śmietance" i zaprezentowania najświeższych modowych trendów.

Na zdjęciu: Uczestniczka balu pani Ina Adrian w białym smokingu z kieliszkiem wina przy bufecie. Bal kostiumowy Syndykatu Dziennikarzy w Warszawie. 1933. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

3 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Prawdziwy szczyt karnawałowego szaleństwa przypadł na lata trzydzieste. Warszawa, Kraków, Poznań, a nawet Zakopane nie chodziły spać, a neony świeciły do białego rana.

Na zdjęciu: Laureatki konkursu "Najwytworniejsza Pani". Widoczne od lewej: Maria Jabłońska (zdobywczyni II nagrody), Janina Karwowska (zdobywczyni I nagrody) oraz Jolanta Bogdanowicz (zdobywczyni III nagrody). Bal "Związku Pań Domu" w Warszawie. 1938. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

4 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Podobnie jak dziś, tak i przed II wojną światową, to Warszawa była stolicą polskiego karnawału.

Bale były tym, czym współczesne czerwone dywany, a każde tego typu wydarzenie szeroko opisywane w prasie. To właśnie dzięki tym publikacjom dziś możemy podejrzeć życie naszych dziadków czy pradziadków.

Na zdjęciu: Bal mody w Hotelu Europejskim w Warszawie. Od lewej widoczni m.in.: Barbara Karczmarewicz, Lucyna Szczepańska, Krystyna Łuszczewska i Witold Zdzitowiecki. 1936. Narodowe Archiwum Cyfrowe

5 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Imprezy organizowane pod patronatem "Wiadomości Literackich" czy pisma "Pani", a także Bale Prasy, przyciągały pierwszą ligę artystów, dziennikarzy i aktorów. Na przyjęciach brylowali m.in.: Nina Andrycz, Mira Zimińska czy Jan Lechoń, a otrzymanie zaproszenia na tego typu imprezę wzbudzało powszechny szacunek i zazdrość.

Na zdjęciu: Mira Zimińska i aktor Konrad Tom na Balu Mody organizowanym przez Związek Autorów Dramatycznych w Warszawie. 1937. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

6 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Największym imprezowiczem wśród prezydentów w przedwojennej Polsce był Ignacy Mościcki, słynący z hucznych balów organizowanych na Zamku Królewskim. Zaproszeniem na bal u Mościckich szpanowano w warszawskim towarzystwie.

Na zdjęciu: Bal "Wesołej Wdówki" w lokalu Adria w Warszawie. Laureaci konkursu walca - hrabia Jan i hrabianka Jadwiga Zamoyscy. 1935. Narodowe Archiwum Cyfrowe

7 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Ci, którzy nie załapali się na bal na Zamku, wybierali równie prestiżowy Hotel Bristol czy Europejski. Kultowym miejscem stolicy była restauracja "Adria", posiadająca salę dancingową na ponad 1500 osób! To tutaj "warszawka" witała Nowy Rok, tańcząc na obrotowym parkiecie, przy dźwiękach orkiestry Golda czy Petersburskiego.

Na zdjęciu: Nina Andrycz. Bal mody zorganizowany przez Związek Autorów Dramatycznych w Hotelu Europejskim w Warszawie. 1938. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

8 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Popularne dziś drinki to w czasach naszych dziadków i pradziadków odległa pieśń przyszłości. Dżentelmeni preferowali czystą wódkę, a damy słodkie likiery. Modne były bufety, na których serwowano m.in.: homary z majonezem, pasztet z zająca czy zimne nóżki.

Na zdjęciu: Prezes Klubu Sprawozdawców Parlamentarnych Mieczysław Ścieżyński, pani Irena Ścieżyńska i wicepremier Bronisław Pieracki na balu ostatkowym w Warszawie. 1931. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

9 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Niestety szwedzki stół był nowością i nie każdy potrafił odpowiednio się przy nim zachować. Z ówczesnych opisów w prasie wynika, że towarzystwo rzucało się do stołów, kompletnie zapominając o dobrych manierach.

Na zdjęciu: Uczestnicy balu podczas tańca. W środku widoczni: córka redaktora naczelnego Ilustrowanego Kuriera Codziennego Jadwiga Dąbrowska i redaktor Henryk Paschalski.1935. Narodowe Archiwum Cyfrowe

10 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Każdy bal rozpoczynał się polonezem i kończył mazurem. Między tymi dwoma mieszanka nowoczesnych rytmów zza oceanu i ludowych tańców takich, jak" oberek czy polka.

Na zdjęciu: Orkiestra na Balu Związku Młodzieży z Dalekiego Wschodu w Warszawie. 1937. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

11 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Warszawskie piosenki podwórkowe królowały natomiast w tawernach i tancbudach, bo nawet ta mniej zamożna i utytułowana Warszawa miała swój karnawał. Równie dużą popularnością cieszyły się bale organizowane na Akademii Sztuk Pięknych, które były powszechnie uważane za najbardziej ekscytujące i nieprzyzwoite. Tu obowiązywał też inny dress code, a wszelkie modowe wariacje i przebrania były mile widziane.

Na zdjęciu: Bal w Wyższej Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie (późniejsze ASP). 1930. Narodowe Archiwum Cyfrowe

12 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Skoro mowa o zasadach ubioru, karnawał był okazją do zaprezentowania swojej szafy. Punktem honoru każdej warszawskiej fashionistki był Bal Mody, odbywający się rokrocznie w Hotelu Europejskim. Wydarzenie ważne i prestiżowe, ponieważ wybierani podczas balu Królowa i Król Mody trafiali następnie do wszystkich gazet.

Na zdjęciu: Aniela Federowicz wybrana podczas balu "wicekrólową mody". Fotografia pozowana w sukni Domu Mód "Maison Louise". Bal mody w 1936 roku. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

13 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Zuza Pogorzelska, Nina Andrycz i Vera Bobowska to gwiazdy, którym udało się zdobyć tytuł Królowej Mody. Natomiast królami w przedwojennej stolicy byli m.in. Fryderyk Jarossy czy Jarosław Iwaszkiewicz. Nie powinno więc nikogo dziwić, że to właśnie na Bal Mody warszawska śmietanka szykowała najlepsze i najdroższe toalety.

Na zdjęciu: Aktorka Vera Bobrowska wybrana podczas balu mody "królową mody". 1932. Narodowe Archiwum Cyfrowe

14 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Najbardziej rozchwytywanym projektantem stolicy był wówczas Bogusław Herse. Ubierały się u niego wszystkie aktorki, arystokratki i żony słynnych polityków.

Na zdjęciu: Nina Janowicz, zdobywczyni tytułu "najpiękniejszej kobiety Warszawy". 1933. Narodowe Archiwum Cyfrowe

15 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Jak wyglądała klasyczna karnawałowa kreacja w latach trzydziestych? Narodowe Archiwum Cyfrowe dostarcza nam nadzwyczajnych materiałów.

Na zdjęciu: Uczestniczki Balu studentów Architektury w gmachu Politechniki Warszawskiej. 1939. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

16 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Po prostych krojach lat dwudziestych, na balowe sale powróciły długie suknie, podkreślające wszelkie kobiece walory: uda, pupę, wcięcie w talii, biust czy ramiona.

_**- Nareszcie doczekaliśmy się powrotu długiej sukni i z radością widzimy, jak kroczy tryumfalnie połyskująca wszystkiemi barwami tęczy i aniliny długa, powłóczysta, falująca i jak roztacza wkoło urok swej kobiecości -**_ tak najnowsze trendy opisywał malarz i portrecista Stefan Norblin w 1930 roku na łamach czasopisma "Świat", cytowany przez Annę Sieradzką w książce "Moda w przedwojennej Polsce". _**- Dosyć mamy tych obnażonych kończyn i dawno zblazowaliśmy się ich częstym widokiem. Żadnemu pokoleniu od czasów jaskiniowca, nie było danem oglądać w swem życiu tyle nóg kobiecych, ile myśmy musieli się naoglądać przez ostatnie kilka lat.**_

Na zdjęciu: Modelka prezentuje atłasową suknię przybraną kryzą. Suknia pochodzi z Domu Modelowego Boguchwał Myszkorowski w Warszawie. 1935. Bal prasowy w restauracji "Adria". Narodowe Archiwum Cyfrowe.

17 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

W wieczorowych kreacjach królował głównie jedwab, produkowany w dużej mierze przez Centralną Doświadczalną Stację Jedwabniczą w Milanówku, prowadzoną przez małżeństwo Witaczków.

Na zdjęciu: Uczestniczka balu pani Irinel Malaxa obok swojego portretu autorstwa malarza Bolesława Czedekowskiego. Bal Towarzystwa Pomocy Ociemniałym Ofiarom Wojny "Latarnia" w Hotelu Europejskim w Warszawie. 1939. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

18 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Jedwab był tak istotnym symbolem karnawałowych kreacji, że prezydentowa Mościcka w 1929 roku postanowiła zorganizować Bal Polskiego Jedwabiu w Hotelu Europejskim.

Jedwab z pobliskiego Milanówka "ubrał" wówczas niemal wszystkich gości przyjęcia, a impreza rozpoczęła się od spektakularnego występu jedwabnego motyla.

Na zdjęciu: Aktorzy: Kazimierz Krukowski "król karnawału" i Helena Grossówna "królowa karnawału" podczas tańca. Bal dobroczynny "Przyjaciół Sztuki Polskiej" w Warszawie. 1938. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

19 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

W sukniach wieczorowych obowiązywała długość do ziemi, ale fanki mody podzieliły się na dwie grupy: zwolenniczki wąskich sukni bliskich ciału i z głębokim dekoltem oraz te, które preferowały tzw. "krynolinki" z wielowarstwową spódnicą i wąską górą.

Na zdjęciu: Olga Sławska, wybrana królową na Balu Mody w Hotelu Europejskim w Warszawie. 1936. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

20 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Panowie imprezowali we frakach i z kwiatkiem w butonierce, a zapraszając damę do tańca, zakładali białe rękawiczki.

Na zdjęciu: Adolf Dymsza z małżonką Zofią. Bal filmu polskiego w Warszawie. 1938. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

21 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Błysk, kosztowny materiał, dodatki - wszystko to było mile widziane, w końcu karnawał jest tylko raz w roku!

_**- Wszystko, co można pomyśleć najstrojniejszego i najkosztowniejszego w zakresie materiałów, przybrań i obuwia, nadaje się na balową toaletę -**_ cytuje Konstancję Hojnacką Anna Sieradzka w swojej książce._ - Przy tym wszystkim toaleta nie może robić wrażenia przeładowanej ani zwracającej uwagi ekstrawagancją._

Na zdjęciu: Maria i Stefania Podhorskie w sukniach własnego pomysłu. Bal mody zorganizowany przez Związek Autorów Dramatycznych w Hotelu Europejskim w Warszawie. 1938. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

22 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Futrzane etole, szale, brosze, perły i stroiki oraz oczywiście karnawałowe maski - wszystko to było ważnym elementem karnawałowego stroju.

Na zdjęciu: Bal w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. 1936. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

23 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Na głowie starannie ułożone loczki czy fale na wzór hollywoodzkich gwiazd kina w modnym kolorze blond.

Na zdjęciu: Aktorka Kazimiera Skalska. Fotografia pozowana na schodach. Bal mody zorganizowany przez Związek Autorów Dramatycznych w Warszawie. 1937. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

24 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Na deser wyrazisty makijaż oczu i ust. Wszystko bardzo bogate i bardzo kobiece.

Na zdjęciu: Aktorki Janina Wilczówna (z prawej) i Karin Tiche. Bal Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w Warszawie. 1937. Narodowe Archiwum Cyfrowe

25 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Choć większość dam do karnawałowych przyjęć przygotowywała się przez wiele tygodni, Jadwiga Suchodolska w "Sztuce ubierania się" tak podsumowywała te modowe starania:

_**- Ogół pań zwraca specjalną uwagę na stroje wieczorowe czy balowe, twierdząc, że w nich kobieta najładniej wygląda i może najbardziej dodatnie wywierać wrażenie na otoczeniu. Istnieją jednak panie o typie urody wybitnie sportowym, i te będą musiały pogodzić się z myślą, że na balu będą wyglądały mniej efektownie. Niech się pocieszą tym, że lepiej chyba powabnie wyglądać na co dzień, niż kilka razy do roku zamieniać się ze skromnej poczwarki w pięknego motyla.**_

Na zdjęciu: Aktorka Mira Wiszniewska. Bal mody zorganizowany przez Związek Autorów Dramatycznych w Warszawie. 1937. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

26 / 26

Tak balowano przed wojną!

Obraz
© NAC

Tuż przed rozpoczęciem Wielkiego Postu Warszawa cichła i zamierała. Pierwsza liga stolicy ostatki spędzała w górach, na balach pod Giewontem. Potem przychodziła Środa Popielcowa i kończył się biały karnawał, a najwięksi imprezowicze i panny na wydaniu musieli uzbroić się w cierpliwość. Nadzieja była taka, że po Wielkiejnocy przychodził kolejny, o wiele dłuższy - zielony karnawał.

Na zdjęciu: Wicemiss Polonia pani Larysa Winkowska w towarzystwie nierozpoznanych uczestników balu. Bal aktorów w salach Resursy Artystycznej w Teatrze Wielkim w Warszawie. 1930. Narodowe Archiwum Cyfrowe.

nina andryczkarnawałpolska moda

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (21)