Beauty Inspektor w kolejnym salonie
Poszukiwanie zysków dla swojego salonu powinno się zacząć od ...porządków. Takie pierwsze zadanie od inspektora otrzymał warszawski salon, które bierze udział w rewolucjach Kaliny Ben Siry. Nie da się prowadzić salonu beauty, którego wygląd nie daje poczucia bezpieczeństwa klientowi. Kurz, niedomyte narzędzia odstraszają klientów, którzy pojawiają się tylko raz i nie wracają na kolejne zabiegi. Szukanie oszczędności w wielokrotnym stosowaniu jednorazowych materiałów czy rezygnacja z właściwej sterylizacji narzędzi to myślenie krótkowzroczne. Gdy tak prowadzi się biznes, to wprowadzanie kolejnej promocji cenowej mija się z celem, a jedynie staje się przyczynkiem do rozpowszechniania negatywnych opinii o salonie.
Na niepowodzenie salonu, który notorycznie przynosi straty, składają się także: brak zarządzania pracownikami i umiejętności egzekwowania wykonywania podstawowych obowiązków oraz konflikt w zespole. Niestety "ryba psuje się od głowy", jak mówi inspektor. Właścicielka pozwalała na samowolne działanie pracowników, co spowodowało liczne uchybienia prowadzące do straty klientów.
W zwiększeniu liczby klientów nie pomagał też wystrój witryny, który po działaniach inspektora został zamieniony na estetyczny, z jednoznaczną informacją dla klienta. Salon otrzymał także nowy komputer do prowadzenia bazy danych klientów, a oferta zabiegowa została uzupełniona profesjonalnymi zabiegami na twarz.
materiały promocyjne