Magdalena Frąckowiak
Wirtualna Polska: Twoje pierwsze zdjęcia na konkurs agencji modelek wysłała mama. Jaką ty miałaś wizję swojej przyszłości jako nastolatka? Czy twoje wyobrażenia znalazły pokrycie w rzeczywistości?
Magdalena Frąckowiak: Jako nastolatka nie myślałam o tym, byłam dzieckiem bloków. Taka wizja przyszłości, jaką mam teraz, nie przechodziła mi przez myśl. Jestem wdzięczna losowi za to, co dostałam.
WP: Czym teraz zajmujesz się zawodowo? Gdzie zobaczymy cię niebawem – na wybiegu, a może w reklamie lub na okładce?
MF: Dużo pracuję dla Victoria’s Secret. Często mam sesje dla takich magazynów jak francuski Vogue. Teraz jestem w Saint Topez, przyleciałam tu na sesję do Vogue France. Pokazy skończyły się niecały miesiąc temu, teraz czas na kampanie. Mam nadzieję, że dla mnie będzie to dobry sezon, ale tego się nie wie do ostatniej chwili.