Bikini, brokuły i sutek Evy Mendes
To nie pierwsza styczność Pameli Anderson z cenzurą. Kłopoty miał już film, który nagrała dla organizacji broniącej praw zwierząt PETA (People for the Ethical Treatment of Animals).
Seksowna aktorka gra w nim pracownika ochrony lotniska. Jej zadanie - nie przepuszczać przez bramkę odprawy osób, które noszą futra lub odzież ze skóry. Jej uznanie zyskuje więc tylko całkiem naga para. Oczywiście sama Pamela pokazuje się w filmie w bardzo skąpym stroju.
Reklama miała być początkowo pokazywana na amerykańskich lotniskach, ale ostatecznie uznano, że może być zbyt ostra dla przypadkowych dziecięcych odbiorców.
- Nie sądzę, żeby reklama była aż tak prowokująca, pokazuje tylko kilka gołych tyłków – skwitowała to Anderson.