Co on na to?
Marzysz, żeby weekend zakończył się jak najszybciej. W poniedziałek rano wyskakujesz z łóżka z szybkością światła, wydajesz dwa razy więcej pieniędzy niż kiedyś na ciuchy do pracy, nie mówiąc już o motylach w żołądku, które szaleją, gdy tylko on jest obok. Paradujesz koło jego biurka, kiedy tylko możesz i dbasz, abyście mogli zostać sami, np. przy automacie z kawą. Każdy jego gest odczytujesz jako oznakę wielkiego zainteresowania. Zastanów się, czy on na pewno dzieli Twoją fascynację i czy może po prostu nie jest tylko po koleżeńsku miły i uczynny.