Biurowy romans. Czy warto?
Flirt ze stażystą, czy codzienne przekomarzanie się z kierownikiem działu, to dość bezpieczny sposób na urozmaicenie nudy w pracy. Zanim jednak niewinna rozrywka zmieni się w poważną relację, zastanów się czy warto - radzi brytyjski magazyn "Cosmopolitan", który przygotował serię pomocniczych pytań.
Flirt ze stażystą, czy codzienne przekomarzanie się z kierownikiem działu, to dość bezpieczny sposób na urozmaicenie nudy w pracy. Zanim jednak niewinna rozrywka zmieni się w poważną relację, zastanów się czy warto - radzi brytyjski magazyn "Cosmopolitan", który przygotował serię pomocniczych pytań.
Niektóre firmy mają dość surową politykę wewnętrzną, jeśli chodzi o zatrudnianie osób, które łączy osobista relacja. Zwykle, w najlepszym przypadku, by uniknąć zależności pracowniczej jednej osoby od drugiej, para jest rozdzielana, a jedną osobę przenosi się np. do innego działu w strukturze firmy. Są jednak korporacje, które nie przewidują tak elastycznych ruchów i zatrudniając pracownika jasno stawiają sprawę, co do pracowniczych romansów, umieszczając stosowną klauzulę w kontraktach. Wikłając się w związek z kolegą z pracy, kładziesz na szali swoją posadę. Nie myśl, że nikt się o was nie dowie, nie zaczną się rodzić plotki, a szef nie zauważy waszych amorów. Od teraz, jeśli cokolwiek zawalisz w pracy, pójdzie to na konto Twojego związku.