Bronisław Wildstein
Buty pozostały panu prezesowi, zdaje się, jeszcze z podziemnej działalności, a górę nabył chyba w second-handzie na okoliczność prezesury. Ciemna koszula pod jasną marynarką, do tego bardzo szeroki wzorzysty krawat, za długie (i chyba rozpięte) rękawy od koszuli. Ogólne wrażenie – bieda z nędzą. Tak nie powinien wyglądać nawet ubogi studencik, a co dopiero prezes tak szacownej instytucji. Jeśli przez lata pracy pan prezes nie nabył takiej wiedzy, to informujemy, że do pracy (a szczególnie do takiej pracy!) do biura: chodzimy w pantoflach na skórzanej podeszwie, a nie w traperach, nosimy ciemne, dobrze skrojone garnitury,wkładamy jasne koszule i nie aż tak szerokie, wzorzyste krawaty.
[
]( http://fashionmagazine.pl )