Magdalena Środa i Olga Lipińska
Magdalena Środa podczas jednego z wystąpień podkreśliła, że choć uczestniczki kongresu różnią się poglądami, mają do załatwienia wspólne sprawy.
- Nie załatwimy ich bez kobiecej solidarności. Gdyby parlament wyglądał tak jak ta sala, inne byłyby jego priorytety, być może nie euro byłoby wtedy na pierwszym miejscu, a sprawy socjalne - mówiła.
Przekonywała także, że nie należy bać się zmian, tylko je oswajać. - Nie widzę żadnych zagrożeń płynących z wolności indywidualnej, jedyną granicą jest cierpienie drugiego człowieka. Nie wiem, jakie zagrożenie jest w tym, że kobieta sama decyduje o swoim macierzyństwie, dlaczego ta sfera musi być związana z naturą, a nie może podlegać indywidualnym wyborom.