W Warszawie zakończył się Kongres Kobiet Polskich. To trwające dwa dni wydarzenie zgromadziło ponad 4 tysiące kobiet, które, z racji mijającej w czerwcu tego roku 20. rocznicy transformacji w Polsce, postanowiły podsumować swój udział w tym procesie oraz wyznaczyć sobie najważniejsze cele na przyszłość.
W Warszawie zakończył się Kongres Kobiet Polskich. To trwające dwa dni wydarzenie zgromadziło ponad 4 tysiące kobiet, które, z racji mijającej w czerwcu tego roku 20. rocznicy transformacji w Polsce, postanowiły podsumować swój udział w tym procesie oraz wyznaczyć sobie najważniejsze cele na przyszłość.
Jolanta Kwaśniewska
Kongres był społecznym przedsięwzięciem zorganizowanym m.in. przez była Pierwszą Damę Jolantę Kwaśniewską, prezydent KPP Lewiatan Henrykę Bochniarz i prof. Magdalena Środę.
Krystyna Janda
W Radzie Programowej znalazły się m.in.: prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, Irena Eris, Janina Ochojska, Krystyna Janda, Elżbieta Penderecka, Danuta Huebner, posłanki np.: Joanna Kluzik-Rostkowska i Izabela Jaruga-Nowacka oraz przedstawicielki rządu: minister pracy Jolanta Fedak i minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
Olga Lipińska, Monika Jaruzelska i Krystyna Kaszuba
W spotkaniu uczestniczyło wiele kobiet reprezentujących środowiska naukowe, biznesowe, rząd i parlament. Wśród gości znalazły się m.in. Monika Jaruzelska, Agnieszka Holland, Lidia Popiel, Janina Ochojska, Ilona Łepkowska, Mariola Bojarska-Ferenc, Olga Lipińska, Krystyna Kaszuba, Sławomira Łozińska, Hanna Bakuła, Izabela Cywińska.
Maria Kaczyńska
- Chciałabym pogratulować wszystkim kobietom polskim, także tym, którym było trudniej w czasie tych 20 lat transformacji, ale się nie poddały. Bo my, kobiety się nie poddajemy - mówiła podczas otwarcia wydarzenia małżonka prezydenta Maria Kaczyńska.
Teresa Rosati i Jolanta Kwaśniewska
Z kolei Jolanta Kwaśniewska mówiła: - Jesteśmy tu i teraz, w zupełnie innej Polsce, jesteśmy także w Europie i jesteśmy z tego dumne. Chcemy pokłonić się wszystkim naszym rodaczkom, które walczyły o równość i wolność. To im poświęcony jest ten kongres.
Podkreśliła także, że współczesne kobiety nie domagają się szczególnych przywilejów tylko dla nich, ale przede wszystkim równości. - Chcemy 100 proc. płacy mężczyzn i 50 proc. władzy – powiedziała.
Jolanta Fedak i Henryka Bochniarz
Kongres podsumować miał 20 lat transformacji i rolę, jaka w tym procesie odegrały kobiety. - Większość uroczystości z okazji 20-lecia była organizowana przez mężczyzn i dla mężczyzn. Postanowiłyśmy więc same zorganizować imprezę, aby pokazać, że udział kobiet w transformacji nie ograniczał się do parzenia na zapleczu herbaty - przekonywała Henryka Bochniarz.
Małgorzata Niezabitowska i Hanna Gronkiewicz-Waltz
O siostrzanej solidarności w życiu codziennym mówiły uczestniczki panelu „Kobiety dla Polski: 20 lat transformacji”. - Żałuję, że zwycięska Solidarność nie dla wszystkich była solidarna, że nasz rząd pominął kwestię równych praw kobiet - mówiła rzeczniczka rządu Tadeusza Mazowieckiego Małgorzata Niezabitowska. Jej zdaniem dziś potrzebna jest codzienna solidarność kobiet w pracy, w szkołach, w towarzystwie i w każdej sferze życia.
Małgorzata Chmielewska i Izabela Cywińska
- Brak solidarności wobec kobiet słabszych to także nasza wina. Mamy jako państwo ogromne zaniedbania na tym polu. Źle wychowujemy dzieci, dajemy przyzwolenie na agresję wobec dziewcząt i kobiet, nie uczymy kobiet, jakie są ich prawa - mówiła s. Małgorzata Chmielewska, przełożona Wspólnoty "Chleb Życia".
Izabela Jaruga-Nowacka i Hanna Gronkiewicz-Waltz
Na znaczenie właściwego wychowania zwracała uwagę również prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Tak jak za każdym sukcesem mężczyzny stoi mądra kobieta, tak za moim sukcesem stoi dobry mąż, co w dużej mierze zawdzięczam teściowej, która wychowała go w taki sposób. Problemem jest wychowanie - kobiety uczy się ustępować, wtłacza w role i stereotypy. My kobiety, jako matki, musimy to zmienić - przekonywała.
Posłanka Izabela Jaruga-Nowacka oceniła, że jednym z największych sukcesów polskich kobiet po 89 r. było sformułowanie swoich postulatów dotyczących ważnych dla nich spraw, które - wcześniej uznawane jako sfera życia prywatnego - dziś należą do głównego nurtu polityki.
- Nie udała się jednak walka o prawa reprodukcyjne. To przykład na to, że demokracja w Polsce kończy się tam, gdzie zaczyna się sprzeciw Episkopatu.
Krystyna Loska i Grażyna Trobicka
Także b. wicemarszałek Sejmu Olga Krzyżanowska zwróciła uwagę na to zagadnienie.
- To powinna być kwestia wyboru, czy kobieta chce mieć dziecko, czy nie, decyzja kobiety i jej męża. Tymczasem te sprawy wciąż załatwiają za nas mężczyźni, a my popiskujemy tylko cicho w kącie. Jeśli dalej będziemy tak robiły, niczego nie zmienimy - przekonywała. Zdaniem Krzyżanowskiej dużym problemem polskich kobiet jest brak pomocy przy wychowywaniu dzieci, co utrudnia godzenie życia zawodowego i rodzinnego.
Magdalena Środa i Olga Lipińska
Magdalena Środa podczas jednego z wystąpień podkreśliła, że choć uczestniczki kongresu różnią się poglądami, mają do załatwienia wspólne sprawy.
- Nie załatwimy ich bez kobiecej solidarności. Gdyby parlament wyglądał tak jak ta sala, inne byłyby jego priorytety, być może nie euro byłoby wtedy na pierwszym miejscu, a sprawy socjalne - mówiła.
Przekonywała także, że nie należy bać się zmian, tylko je oswajać. - Nie widzę żadnych zagrożeń płynących z wolności indywidualnej, jedyną granicą jest cierpienie drugiego człowieka. Nie wiem, jakie zagrożenie jest w tym, że kobieta sama decyduje o swoim macierzyństwie, dlaczego ta sfera musi być związana z naturą, a nie może podlegać indywidualnym wyborom.
Katarzyna Grochola i Manuela Gretkowska
W ramach kongresowych dyskusji odbyło się 19 tematycznych paneli równoległych, m.in.: „Kobiety na rynkach pracy – szanse i bariery”, „Kobiety w nauce – godzenie kariery naukowej z rolą rodzicielską”, „Wizerunek kobiet w mediach i kulturze masowej”, „Przemoc wobec kobiet – mobbing i molestowanie w miejscu pracy”, „Kobiety w polityce: realia i wyzwania”.
Kazimiera Szczuka i Henryka Krzywonos-Strycharska
W niedzielę, na zakończenie kongresu, przyznano tytuł Polki Dwudziestolecia. Otrzymała go Henryka Krzywonos-Strycharska, uczestniczka strajków gdańskich, sygnatariuszka porozumień sierpniowych, zastępcza matka dla dwanaściorga dzieci.
- Pierwszy raz w życiu jestem zaskoczona sytuacją - powiedziała Krzywonos po odebraniu nagrody. - Dziękuję, że mogłam się tu znaleźć, że nauczyłyście mnie nowych rzeczy, dziękuję kobietom, moim koleżankom, które robią to samo, co ja - mówiła laureatka.