Bóg złączył, biskup rozdzieli
Każdą sprawę rozpatruje trzech sędziów. Przesłuchuje się pod przysięgą strony i świadków. Wypowiadają się eksperci, psycholog lub psychiatra zatwierdzani przez Kościół.
Nad procesem czuwa obrońca węzła małżeńskiego. Po wyroku sprawa trafia do drugiej instancji, gdzie również trzech sędziów wydaje orzeczenia. I jeśli wyroki obu instancji są zgodne, wówczas podlegają wykonaniu.
W ubiegłym roku prawie 10 tysięcy małżeństw wniosło pozwy do sądów metropolitalnych o stwierdzenie nieważności związku. To o 10 proc więcej niż w 2008 r.