Kolor jak ulał
Co robić jeśli nie urodziłyśmy się Carą Delevingne i kolor brwi, podobnie jak włosów jest niewyraźny? W drogeriach dostępne już są żelowe henny, których użycie jest łatwe i nie wymaga późniejszego remontu łazienki (mieszasz utrwalacz koloru z kolorowym żelem i nakładasz na 5-10 min.). Dostępne są - niestety- tylko dwa odcienie: brąz lub czerń. Ten pierwszy jest dość ciepły w tonacji, drugi chłodniejszy. I moją metodą na uzyskanie neutralnego odcienia jest zmieszanie obu w proporcjach pół na pół. Przy hennie, liczy się nie tylko wybór koloru, ale i czas trwania zabiegu. Im dłużej potrzymasz, tym ciemniejszy i mocniejszy będzie odcień brwi. Ale masz prawo mieć wątpliwości, albo się przestraszyć nieudanym efektem koloryzacji i więcej nie chcieć robić jej sama. Wówczas podobnie jak w przypadku regulacji - skorzystaj z pomocy profesjonalisty, albo wprawionej w boju przyjaciółki.
Jak dobrać kolor brwi, który naprawdę do ciebie pasuje? Najlepiej spojrzeć na odcień włosów (na głowie) u nasady. Zwykle jest on ciemniejszy niż końce czy długości włosów. A brwi mają być ramą nie tylko dla oka, ale i całej twarzy. Jeśli pomimo wielu prób, kolory henny wyglądają u ciebie wyjątkowo nienaturalnie, poproś o pomoc fryzjera. Niech podczas nakładania farby do włosów, pomaluje również twoje brwi - zwłaszcza kiedy farbujesz się na rudy, miedziany czy złocisty blond. Wtedy brwi będą wyglądać niezwykle idealnie. Jakbyś się z takimi urodziła. Oczywiście to technika, której nie polecamy osobom o bardzo wrażliwych oczach (nawet farba bez amoniaku nałożona na krótszy niż na włosach na głowie czas, może je podrażnić).