Ikona filmu skończyłaby dzisiaj 90 lat
Marilyn Monroe w białej plisowanej sukience z głębokim dekoltem stoi nad kanałem wentylacyjnym metra i nagle jej sukienka zaczyna się unosić, odsłaniając przy tym uda aktorki.. Pamiętacie taką scenę? To kultowy fragment „Słomianego wdowca” – jednej z pierwszych ważniejszych ról w karierze gwiazdy. Mimo tego, że ikoniczna sukienka Marilyn powstała na potrzeby filmu, Amerykanka na co dzień nosiła kreacje podkreślające jej biust i wąską talię.