Iwona Węgrowska
Nie laleczka, nie Barbie, a polska kobieta-kot. Iwona ostatnio znalazła adoratora swoich pełnych ust i napompowanych kości policzkowych. Jej nowy mąż przekonuje ją, że Węgrowska pasuje tylko do Las Vegas. Z pustyń Nevady już krok do Los Angeles - międzynarodowej stolicy silikonu, gdzie zmarszczki na czole prasuje się podczas przerwy na lunch.