Living dolls robią ostatnio furorę w internecie. Dziewczyny i młode kobiety, upodobniające się do lalek, zakładają własne stronny, na filmikach instruktażowych pokazują, jak za pomocą kilku trików upodobnić się do laleczki, której twarz nie wyraża żadnych emocji. Sprawdziliśmy, które z polskich gwiazd, są na dobrej drodze, aby upodobnić się do plastikowych cudów.
Living dolls robią ostatnio furorę w internecie. Dziewczyny i młode kobiety, upodobniające się do lalek, zakładają własne strony, na filmikach instruktażowych pokazują, jak za pomocą kilku trików upodobnić się do laleczki, której twarz nie wyraża żadnych emocji. Sprawdziliśmy, które z polskich gwiazd, są na dobrej drodze, aby upodobnić się do plastikowych cudów.
"O jeden zastrzyk za daleko" - tak na forum poświęconym gwiazdom, podsumowano dyskusję o wyglądzie Soni Bohosiewicz. Sonia przeszła zadziwiającą metamorfozę. Jednak w pewnym momencie aktorka przedawkowała wizyty w salonach estetycznych, a jej twarz zaczęła przypominać napompowaną maskę. Aż chciałoby się powiedzieć: Soniu, wróć!
Tekst: Zuzanna Menkes (pho/alp), kobieta.wp.pl
Iwona Węgrowska
Nie laleczka, nie Barbie, a polska kobieta-kot. Iwona ostatnio znalazła adoratora swoich pełnych ust i napompowanych kości policzkowych. Jej nowy mąż przekonuje ją, że Węgrowska pasuje tylko do Las Vegas. Z pustyń Nevady już krok do Los Angeles - międzynarodowej stolicy silikonu, gdzie zmarszczki na czole prasuje się podczas przerwy na lunch.
Katarzyna Cichopek
W kwietniu zeszłego roku znany portal Huffington Post przygotował zestawienie największych wpadek grafików i photoshopowych gaf na świecie. Obok sióstr Kardsahian znalazło się i miejsce dla reprezentantki Polski, Kasi Cichopek. "Polska aktorka Katarzyna Cichopek na okładce czerwcowego numeru Cosmopolitan Polska wygląda po prostu jak lalka Barbie. Ciało Cichopek zostało wyretuszowane tak bardzo, że wygląda jak z plastiku" - czytamy na stronie portalu. Choć Amerykanie wydali osąd o naszej "Pyzie" tylko na podstawie nieudanej okładki jednego magazynu, nie sposób zaprzeczyć, że w Kasi jest coś z laleczki - lata lecą, a ona uśmiecha się tak samo, pozuje z ręką na biodrze i unosi identycznie podbródek.
Justyna Steczkowska
Niektóre kobiety są jak wino - lata dodają im smaku i charakteru. Justyna jest jak przetwór owocowy, doprawiony dobrej jakości konserwantami. W młodości piosenkarka była dziewczyną o dość nietuzinkowej urodzie, dziś jej idealnie gładka twarz upodobania ją do Morticii z rodziny Adamsów. Od czasu do czasu w programie "The Voice of Poland" artystka daje się ponieść emocjom: jej oczy robią się szerokie, a górna warga unosi w grymasie radości. Wygląda wtedy uroczo.
Edyta Górniak
Podobno zmarszczki dodają kobiecie charakteru. Inni są zdania, że nasz charakter kształtowany jest przez ilość doświadczeń życiowych, a tych Edyta Górniak ma sporo. Edyta nie jest fanką "starzenia się z godnością": z upływem lat jej ubywa, a skóra robi się coraz bardziej jędrna, napięta i bez skazy. Jej oczy są coraz większe, usta - pełniejsze, a ona sama po prostu doskonała.
Honey
Trudno uwierzyć, że ta młodziutka artystka ma za sobą jakieś operacje plastyczne. Być może to wydatne kości policzkowe, za które inne gwiazdy płacą chirurgom spore pieniądze, a może fakt, że Honey unika uśmiechu (bo uważa, ze wtedy jest podobna do Shreka z kreskówki), sprawiają, że piosenkarka wygląda jak plastikowa laleczka.
Agnieszka Szulim
"Lodowa miss", "Zimna jak stal", "Królowa śniegu" - tak hejterzy mówią o prezenterce. Agnieszka Szulim nie ma wizerunku równiachy, to nie kumpelka z sąsiedztwa. Choć jej nietuzinkowe wypowiedzi i swobodny styl ubierania mają za zadanie ocieplić jej wizerunek, nam się wydaje, że takie zimne piękności nigdy nie zostaną przaśnymi dziewczątkami. Szulim przyznaje się do botoksu i kilkanaście miesięcy temu była o krok od tego by przesadzić z chirurgicznym ujędrnianiem i prasowaniem. Dziś wygląda trochę bardziej naturalnie, ale nadal ma etykietkę "Barbie, królowej śniegu".
Joanna Krupa
Choć lubimy myśleć o Joannie Krupie jako o polskiej dziewczynie, to pięknej modelce bliżej do plaż Los Angeles niż pól na Mazowszu. Jej 33-letnie ciało i buzia to majstersztyk najlepszych chirurgów estetycznych. Mimo ingerencji chirurgicznej Krupa nadal umie poddać się emocjom, uśmiecha się wspaniale, a nawet próbuje marszczyć czoło. Perfekcyjnie doskonała kura domowa z Miami i jurorka "Top Model" broni się przed wizerunkiem laleczki i powtarza, że wygląda jak każda kobieta, tylko musi się bardziej napracować.
Kate Rozz
Trochę smutno, że Piotr Adamczyk zdecydował się rozwieść z Kate Rozz. Choć tajemnicza małżonka aktora niewiele mówiła, to i tak wzbudzała ciekawość swoim wyglądem. Nieważne, że kiedyś Katarzyna wyglądała inaczej. Wszyscy się zmieniamy, a ci, którzy dysponują adresami dobrych klinik i sporą gotówką, zmieniają się zwykle na lepsze. Kate z przeciętnej, sympatycznej dziewczyny o nieciekawych wargach, pełnej buzi i wydatnym nosie, stała się kobietą o smukłych rysach, wąskim nosie, wydatnych kościach policzkowych. Laleczka? Nie, prawdziwy łabędź!
Krzysztof Ibisz
Tyle lalek Barbie i tylko jeden Ken. Krzysztof Ibisz już dawno wygrał walkę ze starzeniem i dziś trudno stwierdzić, ile właściwe ma lat. Niejeden dwudziestolatek chciałby mieć ciało Krzysztofa Ibisza. A twarz? Dwa lata temu prezenter za bardzo zaufał specjalistom od upiększania, a jego buzia zaczęła wyglądać nienaturalnie - przypominał narzeczonego plastikowej Barbie, a właściwie prezentował się jeszcze lepiej.
Dziś Krzysztof pilnuje, by ilość toksyny botulinowej wstrzykniętej w jego twarz nie utrudniała mu wyrażania emocji. Prowadzi wszak program, w którym rozmawia od serca z kobietami, a do tego emocje są nieodzowne.
Tekst: Zuzanna Menkes (pho/alp), kobieta.wp.pl