Beata Tyszkiewicz
Od piętnastu lat znana polska aktorka nie rozstaje się z papierosem. "Zaczęłam palić, jak byłam bardzo ciężko chora, zatruta amebą. Okazało się, że dym papierosowy jest dla mnie zbawienny. Jedyną rzeczą, która dawała mi ulgę, była czarna, mocna kawa i papieros" - wyznała w programie "Dzień dobry TVN". Beata Tyszkiewicz pali bardzo dużo, ale nigdy nie wypala całego papierosa, tylko jedną trzecią. "Potem mi nie smakuje" - stwierdziła. Aktorce nie przeszkadzają również zakazy palenia w miejscach publicznych. "Nie wyobrażam sobie nie puścić dymka przy kawie czy przy koniaczku. I tak nie rzucę palenia!" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".