Stanisława Celińska
- To wybaczenie było dla mnie fundamentalne. W metodzie dwunastu kroków, którą stosuje się u alkoholików wychodzących z nałogu, jeden z punktów mówi, że trzeba poprosić o wybaczenie ludzi, których się skrzywdziło. Ja wprawdzie nie chodziłam na terapię, nałóg odszedł cudem, po wielkich modlitwach, ale przestrzegam dwunastu kroków – komentuje Celińska.
Poprosiła o wybaczenie córkę, syna i byłego męża. – To się stało dosyć późno, dopiero dwa lata temu, a nie piję od blisko trzydziestu lat. Wszyscy się przy tym popłakaliśmy. Dla mnie ten akt przebaczenia był bardzo ważny. Żeby potem nie było za późno – dodaje.