Ulubione perfumy...nazistów
Po wojnie Chanel obawiała się, że takie treści, a także jej bratanie się z okupującymi Francję Niemcami (jeden z nich, oficer Wehrmachtu był nawet jednym z jej licznych kochanków) okażą się zabójcze dla jej kariery. "Coco" miała dodatkowy powód do obaw - jej najsłynniejsze perfumy Chanel N° 5 - były w pierwszej połowie lat 40. ulubionym zapachem nazistów, którzy nabywali je masowo dla swoich "Frau" i "Mädchen".
Obawy kreatorki okazały się płonne. W wyzwolonej Francji robiła jeszcze lepsze niż przed wojną interesy, a pozycji Chanel N° 5 nic nie było w stanie zachwiać. I tak jest do dzisiaj.