3z8
Barbara Kurdej-Szatan
Taka sama sukienka, ta sama impreza. Tym razem nie była to wpadka, a celowy zamysł organizatorów. Jednak zupełnie inny typ figury i rozpuszczone włosy zadziałały na korzyść stylizacji. Barbara, która zwykle wybiera dziewczęce i słodkie kreacje, pokazała swoją diabelską naturę.
Choć odsłoniła mniej niż Ania Mucha (przezroczystości są inaczej rozłożone), wyglądała dużo bardziej seksownie. Jak widać, nie ilość odsłoniętego ciała ma znaczenie, a magnetyzm, który dany strój może podkreślić lub zupełnie ukryć.