Wybranie kreacji na ważną imprezę nie jest sprawą prostą. Większość kobiet, choć ma w głowie jakąś koncepcję, spędza godziny przed szafą ostatecznie stwierdzając: "nie mam się w co ubrać". Celebrytki także stają przed tym wyzwaniem, a w ich przypadku dochodzi świadomość, że to, na co postawią, zostanie ocenione i skomentowane przez szersze grono.
Naszym zdaniem jedyną dobrą i sensowną radą jest brak przesady. Im lepiej się w danym stroju czujemy, tym lepiej w nim wyglądamy. Jeśli zdecydujemy się na sukienkę całkowicie niezgodną z naszym stylem, uzyskamy efekt przebrania. A przecież w wieczorowej stylizacji, każda kobieta chce czuć się pewnie i seksownie.
Wybranie kreacji na ważną imprezę nie jest sprawą prostą. Większość kobiet, choć ma w głowie jakąś koncepcję, spędza godziny przed szafą ostatecznie stwierdzając: "nie mam się w co ubrać". Celebrytki także stają przed tym wyzwaniem, a w ich przypadku dochodzi świadomość, że to, na co postawią, zostanie ocenione i skomentowane przez szersze grono.
Naszym zdaniem jedyną dobrą i sensowną radą jest brak przesady. Im lepiej się w danym stroju czujemy, tym lepiej w nim wyglądamy. Jeśli zdecydujemy się na sukienkę całkowicie niezgodną z naszym stylem, uzyskamy efekt przebrania. A przecież w wieczorowej stylizacji, każda kobieta chce czuć się pewnie i seksownie.
Natalia Siwiec od kilku lat nie schodzi z tronu królowej najseksowniejszych kobiet w Polsce. Zawsze doskonale wie jak się ubrać, by zwrócić na siebie uwagę, ale nie zaliczyć wpadki. Choć znana jest z sesji, podczas których chętnie chwali się atutami, na oficjalnych występach raczej rzadko odsłania całe ciało. Czasem jednak decyduje się na naprawdę odważne kreacje.
Na jedną z imprez wybrała opinającą sukienkę z koronkową górą. Choć prześwitów było dużo, całość nie wyglądała wulgarnie. Transparentną górę stonował kobiecy dół o bardzo odpowiedniej długości. Jakakolwiek dodatkowa fanaberia sprawiłaby, że efekt mógłby okazać się tandetny. A tak Natalia prezentowała się idealnie.
Tekst: pat/ep/kobieta.wp.pl
Anna Mucha
Mucha bardzo się stara, by wyglądać seksownie. Zwłaszcza na większych imprezach i podczas niecodziennych okazji daje z siebie wszystko. Niestety, czasem nie warto, jak w tym przypadku, choć suknia nie była zapewne jej wyborem. Podczas Sabatu Czarownic wystąpiła w przedziwnej kreacji z koronki i tiulu. Efekt zapewne miał być powalający w tym najlepszym znaczeniu.
Pech chciał, że suknia bardzo poszerzyła Anię, która wyglądała naprawdę potężnie. Napięte pozy i fryzura nie uratowały całości. A szkoda, bo przecież wszyscy wiemy, że naturalnej urody aktorce nie brakuje.
Barbara Kurdej-Szatan
Taka sama sukienka, ta sama impreza. Tym razem nie była to wpadka, a celowy zamysł organizatorów. Jednak zupełnie inny typ figury i rozpuszczone włosy zadziałały na korzyść stylizacji. Barbara, która zwykle wybiera dziewczęce i słodkie kreacje, pokazała swoją diabelską naturę.
Choć odsłoniła mniej niż Ania Mucha (przezroczystości są inaczej rozłożone), wyglądała dużo bardziej seksownie. Jak widać, nie ilość odsłoniętego ciała ma znaczenie, a magnetyzm, który dany strój może podkreślić lub zupełnie ukryć.
Marta Żmuda-Trzebiatowska
Niektóre gwiazdy stroją się na najmniej istotne przyjęcia. Marta nie lubi przesady i woli kreacje, których może być pewna. Zawsze wygląda naturalnie i skromnie, choć w zgodzie z najnowszymi trendami. Nic dziwnego, że także na premierę jednego z polskich filmów wybrała prostą sukienkę.
Wybór zabudowanego stroju, pokazującego zgrabne nogi, to strzał w dziesiątkę. Jak widać, wcale nie trzeba głębokich dekoltów i obcisłych spódniczek mini, by wyglądać seksownie.
Joanna Koroniewska
Joanna także wie, co dobre. Za przykładem koleżanki po fachu postawiła na nieskomplikowany i bardzo dziewczęcy krój. Rozkloszowany dół umożliwia ukrycie mankamentów figury, których Koroniewska i tak nie ma. Skromna góra podkreśla niewinną urodę aktorki.
Biały kolor jest coraz częściej widywany podczas wieczornych przyjęć. Okazuje się, że małe czarne można zastąpić wcale nie rezygnując z elegancji.
Joanna Krupa
Blask i szyk godny hollywoodzkiej gwiazdy. Nie od dziś wiadomo, że Joanna Krupa wie, jak zwrócić na siebie uwagę. Choć jej urodzinowa kreacja ma spore wycięcia i prześwity w bardzo strategicznym miejscu, nie eksponuje przesadnie ciała.
Całość idealnie komponuje się z wyjątkową urodą celebrytki, naturalną fryzurą i przede wszystkim figurą stworzoną dla takiego kroju. Takie kreacje wymagają odwagi, ale bez wątpienia sprawiają, że osoba je nosząca staje się sensacją wieczoru, od której ciężko oderwać wzrok.
Zosia Ślotała
Naczelna stylistka w Polsce, celebrytka i była dziewczyna Borysa Szyca, choć chce wyglądać perfekcyjnie, nie zawsze jej się to udaje. Punkty zdobywa za wspieranie młodych projektantów. Często nawet na najbardziej oficjalne imprezy wybiera oryginalne kreacje, które czasem nie są trafione.
Tym razem połączenia sportowego stylu z eleganckim nie można nazwać pełnym sukcesem. W mieszaniu trendów trzeba być bardzo ostrożnym. Na szczęście Zosia nadrabia urodą i naturalnym wdziękiem.