Wstęp do prostytucji
- Istnieją przecież małżeństwa oparte na takim układzie, ale w związku potrzebujemy czegoś więcej - poczucia bliskości, bezpieczeństwa, oddania. Chcemy wiedzieć, że jeśli stracimy pracę i nie będziemy już dawać tyle pieniędzy, albo partnerka zachoruje i seks przynajmniej na jakiś czas będzie niemożliwy, to nasi partnerzy będą z nami w tych trudnych chwilach. Poza tym sprzedaż cnoty może być jednorazowa, a może też stać się wstępem do prostytucji. Przełamane zostały już bowiem opory psychiczne przed handlowaniem własnym ciałem - mówi Radosław Jerzy Utnik.