Życie prywatne
Kobieta jest na rencie, gdyż z powodu swojej tuszy nie może pracować. Ma dwóch synów: 16-letniego Gabriela i 12-letniego Brendina. – Chłopcy widzą, jak każdego dnia jem więcej i więcej – mówi. – Tłumaczę im, że ludzie są różni. Jeżeli mam ochotę na coś tłustego, po prostu to jem. Jeśli natomiast oni chcieliby zjeść coś zdrowego, po prostu przyrządzam dwa różne posiłki.
Kobieta czuje, że ma misję do spełnienia. – Chcę, żeby ludzie przestali myśleć, że otyłość to coś złego – tłumaczy. – Każdy powinien akceptować siebie takiego, jakim jest.
(sr/kg)