Dwa lata temu Susanne Eman ważyła 222 kg. Stwierdziła, że ewidentnie przegrywa walkę z nadwagą. Wiele osób na jej miejscu załamałoby się. Czy słusznie? – Zauważyłam, że zaczynam bardziej pociągać mężczyzn – stwierdziła kobieta. – Czułam się naprawdę dobrze.
Dwa lata temu Susanne Eman ważyła 222 kg. Stwierdziła, że ewidentnie przegrywa walkę z nadwagą. Wiele osób na jej miejscu załamałoby się. Czy słusznie? – Zauważyłam, że zaczynam bardziej pociągać mężczyzn – stwierdziła kobieta. – Czułam się naprawdę dobrze.
Obecnie Susanne waży już 363 kg i zapewnia, że nie chce na tym poprzestać - czytamy w The Daily Mail. Zamierza pobić rekord i zostać najgrubszym człowiekiem na świecie. – Zastanawiam się, jak czuje się człowiek ważący tonę – mówi.
Kobieta jest żywym dowodem na to, że dla prawdziwej miłości nie ma żadnych przeszkód. Amerykanka wkrótce wychodzi za mąż za Parkera Clacka, który uwielbia jej „krągłości”. Trwają przygotowania do ceremonii. Jak będzie wyglądać największa suknia ślubna na świecie?
(sr/kg)
Wzruszająca historia
Jak narodziło się to uczucie? Susanne i Parker poznali się w internecie. Od razu zaiskrzyło między nimi i wkrótce zaczęli się spotykać. Wydaje się, że to wręcz idealnie dobrana para, narzeczony Susanne jest bowiem… szefem kuchni. – Uwielbia dla mnie gotować. Jego jedzenie jest takie pyszne! – opowiada kobieta.
Sam Parker twierdzi, że zafascynowała go osobowość Susanne. – Poza tym kocham duże kobiety – dodaje.
Wyjątkowa suknia
Uszycie sukni dla takiej panny młodej to nie lada wyzwanie. Podjęła się go projektantka Judy Goff. Wylicza, że będzie potrzebowała niemal 14 metrów materiału! Nic dziwnego, gdyż Susanne ma w pasie… 274 centymetry!
Przyszła panna młoda zaznacza jednak, że nie chce, żeby jej suknia była zupełnie biała. Obawia się bowiem, zresztą nie bezpodstawnie, że w trakcie wesela z pewnością czymś się ubrudzi.
Cel wciąż aktualny
32-letnia Susanne spożywa dziennie ok. 30 000 kcal (średnie dzienne zapotrzebowanie kobiety wynosi 2500 kcal). W skład jej diety wchodzą przede wszystkim fast-foody, chipsy, ciastka i napoje gazowane. To zrozumiałe, jeżeli weźmie się pod uwagę, że kobieta planuje pobić rekord świata w wieku 42 lat. A nie jest to proste, gdyż musi osiągnąć wagę co najmniej 730 kg!
Plan Susanne nie ogranicza się jednak tylko do spożywania ogromnych ilości pożywienia. – Dużo ćwiczę, codziennie pływam, jestem sprawna fizycznie – zaznacza kobieta. – Muszę mieć silne mięśnie, które zdołają utrzymać tłuszcz!
Zdrowie
Lekarze oczywiście nie są zwolennikami takiego osobliwego sposobu odżywiania. - Według mnie Susanne gra w zdrowotną rosyjską ruletkę – mówi dr Patric Flite. – Nigdy nie zachęcałbym kogokolwiek do prowadzenia takiej diety. Otyłość olbrzymia jest ekstremalnie niebezpieczna dla zdrowia.
Co na to narzeczony Susanne? Wielbiciel „bujnych” kształtów wspiera swoją dziewczynę w dążeniu do celu. – Oczywiście boję się o nią. Dlatego upewniam się, że codziennie je coś zdrowego, np. sałatkę – mówi Parker. – Pilnuję też, żeby ćwiczyła. Susanne uwielbia pływanie, często robimy to razem.
Życie prywatne
Kobieta jest na rencie, gdyż z powodu swojej tuszy nie może pracować. Ma dwóch synów: 16-letniego Gabriela i 12-letniego Brendina. – Chłopcy widzą, jak każdego dnia jem więcej i więcej – mówi. – Tłumaczę im, że ludzie są różni. Jeżeli mam ochotę na coś tłustego, po prostu to jem. Jeśli natomiast oni chcieliby zjeść coś zdrowego, po prostu przyrządzam dwa różne posiłki.
Kobieta czuje, że ma misję do spełnienia. – Chcę, żeby ludzie przestali myśleć, że otyłość to coś złego – tłumaczy. – Każdy powinien akceptować siebie takiego, jakim jest.
(sr/kg)