Niska samoocena
niedowartościowane osoby najczęściej kochają chorobliwie. Niska samoocena i brak wiary we własne możliwości nie pozwalają im cieszyć się życiem. Tacy ludzie są przekonani, że tylko partner może podnieść ich atrakcyjność i pewność siebie. Żyją w złudzeniu, idealizują wybranka. Nie potrafią odejść, bo uważają, że nikt już ich nie pokocha. Nieustannie zabiegają o względy drugiej osoby, ponieważ pragną zasłużyć na ich miłość. Zatem mają mnóstwo warunków do spełniania: „będę cię kochał, jeśli będziesz uległa, dobra, zgodna z moimi wyobrażeniami, miła, zaradna, itp.” – tak podpowiada im podświadomość. W rezultacie czują się winne, gdyż nie potrafią sprostać oczekiwaniom partnera.
Poza tym pociąga to za sobą kolejne kłamstwa. Bo naturalne jest to, że kiedy się boimy – oszukujemy. Aby spełnić oczekiwania partnera, udajemy kogoś, kim nie jesteśmy. Tak bardzo boimy się odrzucenia, że nie jesteśmy w stanie być autentyczni. Jesteśmy rozdarci wewnętrznie i przepełnieni bólem emocjonalnym. A czy zastawialiśmy się nad tym, że jeśli druga osoba pragnie nas podporządkować, kontrolować i decydować za nas, to nie szanuje naszych uczuć? I to już nie jest prawdziwa miłość, ale czysty egoizm. Bo co w takim przypadku stanie się z naszą rolą w tym związku?