Diagnoza - rak. Jak żyć z chorobą partnera?
Strasznie się bałem. Najgorszy był moment operacji, wydawało mi się, że wybudzanie Gosi trwa za długo. Nieźle chyba w tym stresie dałem popalić lekarzom. To już za nami. Choroba towarzyszyła mi od dziecka. Mój ojciec miał cukrzycę i słabe serce. Wiem, że można przeżyć najtrudniejsze chwile i być szczęśliwym. To część naszego życia. Jestem pewien, że gdybym znalazł się na miejscu Gosi, ona byłaby przy mnie. To niesamowite uczucie mieć kogoś takiego. Dopiero choroba uświadomiła nam, jak ważni jesteśmy dla siebie – mówi Jacek.
Operacja się powiodła, ale o wymarzonym dziecku mogą zapomnieć. Ciąża, a szczególnie poród byłby dużym obciążeniem dla jej serca. To Jacek powiedział, żeby nie ryzykowali, że mogą adoptować dziecko, że jej życie jest najważniejsze. Małgorzata przyznaje, że jej pobyt w szpitalu zmienił w ich życiu wiele. Przede wszystkim pokazał, jak mocny jest ich związek. Ale też uświadomił kruchość życia. Po chorobie nie wróciła już na stanowisko menadżera w dużej firmie projektowej. Zdecydowała się na pracę architekta w niewielkim biurze. Zarobki spadły, ale ma mniej stresu i w końcu robi to, co lubi.
POLECAMY: CZY TO MOGĄ BYĆ POCZĄTKI DEPRESJI?