Chwilowy romans czy małżeństwo?
– Zarówno u tych grzecznych, jak i tych niegrzecznych chłopców często spotykany jest tzw. syndrom ladacznicy – Madonny. Oznacza to, że panowie do łóżka najchętniej zaprosiliby seksowną, pozbawioną oporów i trochę wyuzdaną kobietę, natomiast myśląc o partnerce, z którą chcieliby spędzić swoje życie, poszukują odpowiedzialnej, spokojnej i ułożonej kobiety, która byłaby dobrą matką dla ich dzieci – mówi seksuolog.
– Zakładając, że niegrzeczni chłopcy całe swoje życie chcą zdobywać i być zdobywani, dobrze, jeśli trafią na partnerkę, która w łóżku będzie potrafiła być „ladacznicą”, a w życiu „Madonną”. Jeśli wówczas nasz macho, doceniając wszechstronność partnerki, będzie chciał i potrafił stać się odpowiedzialnym facetem, to taki związek ma duże szanse być zdrowy i stabilny w swej akceptowanej przez obie strony delikatnej niestabilności. Natomiast jeśli mężczyzna nadal pozostanie niegrzecznym chłopcem, to znak, że warto pozwolić mu zniknąć, oddając go pod opiekę innym „Matkom Teresom”, wierzącym, że pewnego dnia dorośnie – dodaje Daniel Cysarz.
Tekst: Małgorzata Przybyłowicz
(map/sr)