Mariola Bojarska-Ferenc
Telewidzowie śledzący ostatnią edycję „Tańca z gwiazdami” mogli przekonać się, że 55-letnia gimnastyczka oraz propagatorka aktywnego wypoczynku i zdrowego odżywiania wciąż zachwyca fantastyczną sylwetką.
Mariola Bojarska-Ferenc uważa, że po 50-tce wszystko zmienia się na lepsze, zwłaszcza życie seksualne. „Jest dojrzalsze i na pewno inne. Młodzi ludzie myślą, że po pięćdziesiątce seks powoli zamiera, a po sześćdziesiątce to już w ogóle nic. To myślenie rodem z ciemnogrodu. Przecież młodzi mają więcej problemów z seksem niż starsi. Stres, alkohol, narkotyki i system wysiada. Po pięćdziesiątce nic się u mnie nie zmieniło, może jest jeszcze lepiej. Kobieta w moim wieku jest pewniejsza siebie, ma doświadczenie” – tłumaczy w „Vivie”.
Celebrytka przekonuje, że o związek, nawet ten z długim stażem, wciąż trzeba walczyć. „My z mężem nieustannie o siebie zabiegamy. Codziennie zachowujemy się, jakbyśmy poznali się wczoraj. Lubię męża zaskakiwać w łóżku” – zdradza Mariola Bojarska-Ferenc.