Codziennie robię rachunek sumienia
Choć mówi się o niej, że jest niezwykle surowa, że uciekają od niej pracownicy, że menedżerowie nie wytrzymują wymagań ponad miarę, Edyta potrafi pokazać także inną twarz. Wrażliwą i pełną współczucia.
Edyta codziennie przed snem robi rachunek sumienia i liczy dobre uczynki. Opowiada, jak ostatnio pomogła starszej kobiecie: "Kupiłam kwiaty u stareńkiej babuni, zostawiłam jej więcej pieniędzy niż chciała i uciekłam. Chciałam, żeby już wróciła do domu. Stała w słońcu, bez kapelusza. Boli mnie, że w naszym kraju nie szanuje się i nie chroni starszego pokolenia."
Na podst. "Twojego Stylu" (pho/sr)