Maja Sablewska
Elegancka, klasyczna, a do tego robi cuda z figurą! Czerń to najbardziej wdzięczny z kolorów. Pasuje każdemu i jest doskonałym kołem ratunkowym, gdy stoimy bezradnie przed szafą i zastanawiamy się w co się ubrać.
Małe czarne, wylansowane przez samą Coco Chanel stały się synonimem szyku, choć wcale nie muszą być grzeczne. Pasują praktycznie na każdą okazję, więc nigdy nie są niepotrzebnym zakupem. Kilka modnych wersji rozwiąże problem z wybieraniem ubrań na imprezy, do pracy i rodzinne obiady. Luźniejsze wersje idealnie sprawdzą się jako prosty i wygodny strój na mniej oficjalne sytuacje.
W czarnych kreacjach jest coś takiego, że wyciągają kobiece piękno w sposób wyjątkowy. Blondynki zaczynają błyszczeć jak gwiazdy, brunetki wyglądają jak prawdziwe damy, a rudzielce stają się jeszcze bardziej intrygujące.
Najważniejsze, że czarne ubrania nie potrzebują nadmiernej ilości dodatków, choć blask drobnych diamencików im nie przeszkadza. Jeśli chcemy wyeksponować nie tylko swoją urodę, ale i biżuterię, taka oprawa będzie najlepsza.
O jednym tylko trzeba pamiętać, zwłaszcza jeśli jest się celebrytką - czerń nie dogaduje się z fleszami aparatów. Potrafi pokazać dużo więcej, niż właścicielka kreacji planowała.