Monika Olejnik
Słabość, jaką Monika Olejnik ma do butów, stała się wręcz anegdotyczna. Dziennikarka już dawno straciła rachubę, ile par zabójczych szpilek, szykownych kozaczków i eleganckich pantofli posiada. „Moje słynne buty kupuję sobie sama na Żurawiej, na Mokotowskiej w Warszawie, w butikach we Florencji i w Mediolanie. Za własne pieniądze”, podkreśla Monika w wywiadach. Chodzą plotki, że im bardziej wymagający gość, zaproszony do autorskiego programu Olejnik „Kropka nad i”, tym dziennikarka pokazuje bardziej ekstrawaganckie obuwie. Od czasu do czasu buty dla Moniki kupuje ponoć Robert Kozyra. Nie wiemy, czy zajmuje się też ich czyszczeniem.