Elizabeth Hurley
Patrząc na jej zdjęcia, trudno uwierzyć w to, że skończyła 50 lat. Ma gładką twarz i figurę nastolatki.
- Według mnie chodzi o to, aby przestać odmładzać się na siłę, a zamiast tego robić wszystko, aby wyglądać na naprawdę zadbaną. Dopiero po czterdziestych urodzinach zdałam sobie sprawę z tego, o ile łatwiej było mi 20 lat temu. Wtedy egzystowałam na kawie, papierosach i chipsach, mało spałam. Gdybym dziś pozwoliła sobie na kilka dni takiego życia, wyglądałabym absolutnie potwornie. Jestem już w takim wieku, kiedy muszę naprawdę się postarać, aby prezentować się dobrze - powiedziała w jednym z wywiadów.
O dokonywanie operacji plastycznych podejrzewana jest od kilku lat.
- Właśnie przeczytałam, że wszczepiłam sobie silikonowe implanty. Z radością informuję, że to prawdziwe piersi, w stu procentach moje. Po prostu czasami zdarza mi się założyć dobrze skrojone bikini - napisała na swoim profilu na Twitterze.
Jednak serwis celebsurgeries.com nie pozostawia wątpliwości. Eksperci twierdzą, że powiększyła biust i usta. Odnotowali także, że regularnie wstrzykuje w twarz botoks.
Zobaczmy, jak się zmieniała.