Wina?
„No właśnie... Mówi się o "puszczalskich" dziewczynach, kobietach, a co z tymi facetami? Gdyby ich nie było, nie byłoby takich puszczalskich. Dlatego uważam, że wina leży po obu stronach, które za nic w świecie nie mają do siebie szacunku” – czytamy na jednym z internetowych forów.
Czy w przypadku tego zjawiska można mówić o jakiejkolwiek winie?
Tekst: kg
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*