Gdy mężczyzna prowadzi bogate życie erotyczne, jego status, szczególnie wśród kolegów, wzrasta. Gdy to kobieta ma, lub miała wielu partnerów seksualnych, postrzegana jest jako „łatwa”, „puszczalska”. Dlaczego tak jest?
Gdy mężczyzna prowadzi bogate życie erotyczne, jego status, szczególnie wśród kolegów, wzrasta. Gdy to kobieta ma, lub miała wielu partnerów seksualnych, postrzegana jest jako „łatwa”, „puszczalska”. Dlaczego tak jest?
„Masz dwa wyjścia: możesz walić głową w mur i w końcu znaleźć faceta na stałe albo traktować seks tak jak mężczyźni” – mówi Samantha, jedna z bohaterek serialu „Seks w wielkim mieście”. Samantha jest ikoną kobiet, które korzystają z życia, jest fanką „związków” na jedną noc. Mężczyzn najczęściej traktuje przedmiotowo.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*
"Miałam wielu partnerów"
28-letnia Marta miała wielu partnerów, nie stroniła od przygód na jedną noc. - Marek w piątek, Tomek w sobotę, tak wyglądało moje życie. Czasem po przebudzeniu nie pamiętałam ich imion. Gdy poznałam naprawdę wartościowego mężczyznę, powiedziałam mu o swojej przeszłości i to był błąd. Spłoszyłam go, usłyszałam, że potrzebuje więcej przestrzeni, że jest tym przytłoczony. Odszedł – opowiada Marta.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*
"Nie krecą mnie reklamówki"
„Taki już jest ten świat, że jak facet przeleci 10 dziewczyna na baletach, to jest macho, a jak dziewczynę przeleci 10 facetów to jest puszczalska. Tak wiem - to stereotyp, ale tak jest” – pisze na jednym z forów internautka, co może wystarczyć za komentarz. „Mnie tzw. reklamówki (po użyciu są już niepotrzebne) kompletnie nie kręcą” – uważa inny internauta Storm.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*
To niesprawiedliwe
- Dla mnie to jest niesprawiedliwe i krzywdzące. Nie podobają mi się podwójne standardy dla obu płci. Płeć nie powinna mieć znaczenia, każdy powinien być tak samo traktowany i oceniany – przyznaje 36-letnia Katarzyna, która uważa się za feministkę, nie opuściła żadnej manify organizowanej w Dniu Kobiet.
– Choć oceniany to złe słowo, bo to prywatna sprawa każdego, co robi w łóżku i z kim, pod warunkiem, że nikogo nie krzywdzi i nie okłamuje. Jeśli ktoś ma jednak ochotę oceniać, niech robi to sprawiedliwie – dodaje.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*
Mężczyzna ma nieograniczone możliwości
Jak przyznają eksperci, zjawisko odmiennego postrzegania i wartościowania kobiet i mężczyzn w zależności od dostępności seksualnej, jest stare jak świat.
- Jego przyczyn dopatrujemy się w podłożu biologicznym. Kobieta może donosić tylko kilka, maksimum kilkadziesiąt ciąż w ciągu życia, zaś możliwości reprodukcyjne mężczyzny są praktycznie nieograniczone – mówi Radosław Jerzy Utnik, psycholog i seksuolog.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*
Inwestycja w ciążę to inwestycja na 20 lat
- Dodatkowo inwestycja kobiety w ciążę to inwestycja na około dwadzieścia lat - mniej więcej tyle czasu potrzeba, aby dziecko stało się dorosłe i samodzielne. Nic więc dziwnego, że strategia reprodukcyjna kobiet opierała się dotychczas na starannym wyborze partnera seksualnego, by kobieta mogła liczyć na jego opiekę i wsparcie podczas ciąży oraz wychowania dziecka spłodzonego przy jego udziale. Strategia reprodukcyjna mężczyzn mogła być zupełnie inna - z biologicznego punktu widzenia mężczyźni mogli pozwolić sobie na posiadanie wielu dzieci, gdyż główny ciężar ich karmienia i wychowania i tak spoczywał na kobietach – komentuje seksuolog.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*
Zdobywca i nieostrożna...
Dodatkowo związanie się z kobietą szeroko dostępną seksualnie wiązało się z ryzykiem, że mężczyzna będzie zużywał swoje siły i zasoby nie na wychowanie swojego potomka, lecz potomka swojego współplemieńca. Nic więc dziwnego, że perspektywa taka wystarczająco odstraszała mężczyzn, choć chcieli oni, by kobiety były dostępne seksualnie dla nich samych.
Mężczyzna wchodzący w związki z wieloma kobietami mógł mieć status zdobywcy, czyli tego, który może sobie pozwolić na przebieranie w ofertach. Z kolei kobieta - na status nieostrożnej, bo nie miała pewności, czy szybkie znajomości nie spowodują, że zajdzie w ciążę i zostanie na przysłowiowym lodzie – podkreśla Radosław Jerzy Utnik.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*
Zasługa emancypacji?
Eksperci przyznają, że kobiety mogą prowadzić bogatsze życie seksualne m.in. dzięki temu, że na skutek emancypacji mogą się samodzielnie utrzymywać, wzrasta też świadomość własnej seksualności. Mimo, że antykoncepcja nie jest refundowana przez polski rząd, jest dostępna.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*
Niektórzy to lubią
Są też mężczyźni, dla których bogata przeszłość seksualna partnerki, nie stanowi problemu.
– Kobiety też mają swoje potrzeby, a ja tylko zaspokajam swój temperament – przyznaje Andrzej, który sam miałby problem z wyliczeniem, z iloma kobietami spał.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*
Wina?
„No właśnie... Mówi się o "puszczalskich" dziewczynach, kobietach, a co z tymi facetami? Gdyby ich nie było, nie byłoby takich puszczalskich. Dlatego uważam, że wina leży po obu stronach, które za nic w świecie nie mają do siebie szacunku” – czytamy na jednym z internetowych forów.
Czy w przypadku tego zjawiska można mówić o jakiejkolwiek winie?
Tekst: kg
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*