Rola życia
Megan Follows, podpisując kontrakt na dwie części produkcji, nie mogła wiedzieć, że na zawsze wpadnie w szufladę "Ani z Zielonego Wzgórza". Po latach okazało się, że to właśnie rola Ani była rolą jej życia. Ale czy to powód do wstydu? Na pewno nie, jeśli wziąć pod uwagę, że aktorka do dziś jest w pamięci widzów i sama chętnie wraca do okresu "Ani...".
Na plan serii weszła, kończąc 17 lat. Gdy kończyła ostatnią serię kontynuacji hitu w 2000 r., była już dojrzałą kobietą. Jej powrót ucieszył wiernych wielbicieli, tak jak i to, że jej bohaterka wreszcie wyszła za mężczyznę idealnego. Poza planem Megan Follows i Jonathana Crombie (Gilbert) łączyła wyłącznie przyjaźń. Krótko po osiągnięciu statusu gwiazdy aktorka wyszła za Christophera Portera, operatora filmowego.