Andrzej Grabowski
Może trudno w to uwierzyć, ale aktor znany z roli Ferdka Kiepskiego w młodości planował życie zakonne. W wieku dziesięciu lat, za namową babci, został ministrantem i bardzo polubił to zajęcie.
Jednak w szkole średniej zafascynowała go scena, dla której porzucił dziecięce marzenia. „Hormony potrafią zmienić duchowość. Widocznie musiałem odreagować tę moją grzeczność. Hulaj dusza, piekła nie ma. Młodość miałem szaloną, bo już w wieku 17 lat dostałem się na studia. A tam dużo starsi koledzy, trzeba było im dorównać. Udowodnić, że się potrafi palić, pić i zmieniać dziewczyny” – opowiada Andrzej Grabowski w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.