Gwiazdorzy, którzy chcieli być księżmi
Powołanie
Sławni, przystojni i bogaci. Wielu z nich stanowi obiekt kobiecych westchnień. Jednak niewiele brakowało, żeby wybrali zupełnie inną ścieżkę kariery. Zamiast brylować w kolorowych czasopismach, siedzieliby w... konfesjonale. Poznajmy gwiazdorów, którzy w młodości chcieli zostać księżmi.
Sławni, przystojni i bogaci. Wielu z nich stanowi obiekt kobiecych westchnień. Jednak niewiele brakowało, żeby wybrali zupełnie inną ścieżkę kariery. Zamiast brylować w kolorowych czasopismach, siedzieliby w… konfesjonale. Poznajmy gwiazdorów, którzy w młodości chcieli zostać księżmi.
Przemysław Cypryański
Gwiazdor serialu „M jak miłość” i ulubieniec polskich nastolatek w dzieciństwie nie planował kariery filmowej. Już w wieku 5 lat marzył o stanie duchownym. „Wszyscy zachwycali się, że wyglądam jak aniołek. I tak zostałem najmłodszym i najmniejszym ministrantem w historii Marzenina. Służenie do mszy było fajne dla takiego małego chłopca” – opowiada aktor w rozmowie z „Faktem”.
Ważnym momentem w życiu młodego Przemka było spotkanie z prymasem Józefem Glempem, który był gościem turnieju szachowego, odbywającego się w rodzinnej miejscowości Cypryjańskiego. Chłopiec zremisował partię z hierarchą i poczuł powołanie. Jednak, jak czytamy w „Fakcie”: „Przyszedł czas, kiedy wyparowała myśl, by iść do seminarium. To było gdzieś pod koniec podstawówki. Cóż, stał się nastolatkiem i zaczął inaczej patrzeć na koleżanki”.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl