Szymon Hołownia
Dziennikarz i publicysta, który zdobył ogromną popularność jako prowadzący telewizyjny show „Mam talent” od dziecka był wrażliwy na kwestie religijne. „Od najmłodszych lat koledzy ze mnie żartowali, że będąc niemowlęciem w piątki odmawiałem pokarmu matki, a mając roczek, sam w niedzielę pchałem wózek do kościoła” – żartuje Hołownia.
Dwukrotnie wstępował do zakonu dominikanów. Jednak oba „podejścia” kończyły się porażką. „To był cholernie trudny i zarazem bardzo dobry czas. Zwłaszcza odejście. Z seminarium, z zakonu można odejść do przodu – z nowym planem lub do tyłu – z poczuciem porażki. W zakonie spotkałem ludzi, którzy pomogli mi wyjść do przodu. Zetknąłem się z bardzo dobrym obliczem Kościoła, współczującym, mądrym” – wyjaśnia Szymon Hołownia w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów”.