Joanna Koroniewska
Od lat choruje na nadczynność tarczycy, a swoją chorobę odziedziczyła po mamie. „Już od najmłodszych lat musiałam się badać i regularnie sprawdzać poziom hormonów”. Dzięki temu doświadczeniu ciągle przestrzegam moje koleżanki, by badały ten niewielki organ i robiły badania TSH”. Mimo leczenia nadczynność tarczycy u aktorki wzmogła się bardzo w czasie ciąży. Dziś dla Joanny największym problemem jest ból kości i stawów, swoisty dla tego schorzenia. Radzi sobie z nim, oklejając bolesne miejsca specjalnymi plastrami”.