Beata Kozidrak
Jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek zawsze dbała o to, żeby koncerty Bajmu były widowiskami na długo zapamiętanymi przez fanów. Już w latach 80. występy zespołu obfitowały w liczne efekty pirotechniczne, za które odpowiadał członek ekipy, nieprzypadkowo noszący pseudonim "Wybuch".
Podczas koncertu w Niemczech mężczyzna wykazał się szczególnie dużym rozmachem, czego konsekwencją była nieprzewidziana eksplozja. Beata Kozidrak stała się jej ofiarą. "Kolega Wybuch tymi fajerwerkami podpalił mi rajstopy" - wspomina gwiazda w książce "Płynie w nas gorąca krew".