Doda
"Królowa" polskiej piosenki na długo zapamięta koncert w Mszanie. Doda wyjechała ze śląskiego miasta w kołnierzu ortopedycznym, który był konsekwencją wypadku gwiazdy. "Spadła ze sceny na plecy na ziemię, w wyniku czego straciła chwilowo przytomność. Nie wiemy, jakim cudem zagrała pozostałą część koncertu, prawdopodobnie adrenalina zrobiła swoje" - napisał w oświadczeniu management wokalistki.
Do dziś nie wiadomo, co dokładnie stało się na scenie w Mszanie. Świadkowie twierdzili, że Doda skoczyła ze sceny licząc, że zostanie złapana przez fanów. Jednak plan się nie powiódł...