Odeta Moro-Figurska
Żona Michała Figurskiego do pewnego czasu była obojętna widzom: nie wzbudzała większych emocji jako wyważona i spokojna pani z telewizji. Od czasu do czasu krytykowany był jej męski styl ubierania się. Potem Odeta została zaproszona do prowadzenia studia olimpijskiego i stała się obiektem narodowej niechęci. Prezenterka nie popisała się wiedzą na tematy sportowe, co rozsierdziło internautów i widzów telewizyjnych. Niewybredne komentarze i akcje na Facebooku przyczyniły się do tego, że Moro straciła pracę. Jej wyznanie, dotyczące tego, że mąż ją czasem gwałci (będące nawiązaniem do słynnej wypowiedzi Figurskiego), też nie przysporzyło jej sympatii tłumów.