Iza Miko
Aktorka, która od kilku lat próbuje zawojować Hollywood, przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych nosiła nazwisko Mikołajczak. Amerykanie mieli jednak ogromny problem z jego wymówieniem. "Czasami słyszałam "Mikolajoreoa". Strasznie mnie to denerwowało" - przyznaje gwiazda.
W czasie nauki w szkole aktorskiej w Nowym Jorku, żeby zapłacić za czesne i czynsz, Mikołajczak dorabiała jako modelka. "Pewnego dnia agencja fotograficzna, z którą współpracowałam, stwierdziła, że moje nazwisko nie mieści się nawet przy podpisach pod zdjęciami. Padło więc pytanie: Może skrócisz na Miko?" I skróciłam, ale tylko zawodowo, bo w papierach nadal jestem Mikołajczak" - tłumaczy.