Demi Moore
W słynnym filmie "W sieci" aktorka kreuje postać szefowej próbującej uwieść swojego podwładnego. Okazuje się, że w życiu prywatnym Demi Moore zachowuje się podobnie. Przynajmniej tak twierdził były zarządca należącego do gwiazdy rancza w Idaho. Lawrence Bass zarzucił aktorce, że został zwolniony, ponieważ nie chciał uprawiać z nią seksu. "Demi dwukrotnie próbowała mnie uwieść, a kiedy odrzuciłem jej propozycje, wyrzuciła mnie" - przekonywał, domagając się 200 tys. dolarów odszkodowania.
"Wszystkie te oskarżenia to zwyczajne brednie. On jest zdesperowanym facetem, kryminalistą, który siedzi w więzieniu" - przekonywała na łamach "The New York Post" prawniczka gwiazdy.