Edyta Górniak, Maja Sablewska
W zeszłym roku w branży miała miejsce mała przemiana osobowościowa. Agnieszka Frykowska obwieściła, że od teraz zwać się będzie Mają. Dlaczego to zrobiła, objaśnia w „Fakcie”: „Żartuję, że kiedy dziennikarze mnie zapytają, dlaczego zmieniłam imię, to oczywiście powiem, że ze względu na Maję Sablewską, bo jest moją idolką. Szanuję ją jako menadżerkę. Uważam, że jest w swoim fachu profesjonalistką, a jej dotychczasowe sukcesy są imponujące”.