Anna Ibisz
Złożyłam papiery na Akademię Medyczną i na Akademię Teatralną. Egzaminy na aktorstwo były wcześniej i kiedy się dostałam, uwierzyłam, że jestem Marilyn Monroe albo Sophie Marceau no i wycofałam się z medycyny. Skoro tyle lat istnieję w zawodzie, to może dokonałam dobrego wyboru" - żartuje aktorka.