Gwiazdy zwolennikami antykoncepcji

26 września, jak co roku, obchodzony jest Światowy Dzień Antykoncepcji. Inicjatorami tej akcji, wspieranej przez Bayer Schering Pharma, są pozarządowe organizacje międzynarodowe i regionalne.

Polskie gwiazdy spotkały się z tej okazji już 23 września.

„Twoje życie, Twój głos. Porozmawiajmy o antykoncepcji.” To nie tylko motto tegorocznej akcji, ale również tytuł niezwykłego albumu, którego autorkami są Paulina Młynarska - Moritz, Magda Mazur oraz Lidia Popiel.

To rozmowy z 31 kobietami, a właściwie z trzema pokoleniami kobiet biznesu, sztuki, mediów oraz sportu, ilustrowane czarno-białymi fotografiami bohaterek.

Naturalne i bez retuszu. "Fotografowanie tych kobiet jest jak kolekcjonowanie pięknych chwil. Życzyłabym każdemu takiej pracy" - mówi Lidia Popiel.

Na stronach książki znane Polki, m.in. Iwona Guzowska, Kazimiera Szczuka, Anna Mucha, Agnieszka Krukówna, Teresa Lipowska, Beata Pawlikowska, Magda Gesler czy Beata Sadowska szczerze mówią o swoich doświadczeniach życiowych, momentach zwrotnych, związkach z mężczyznami i seksie.

"Każda z kobiet wyznaczyła granicę, której przekroczyć nie chciała. Rozmawiałyśmy o wielkich namiętnościach, chwilach szczególnie dramatycznych, o bolesnych porażkach i sukcesach, które mogą być inspiracją dla każdej z nas" - zdradza Paulina Młynarska - Moritz.

Kazimiera Szczuka, jedna z bohaterek książki, mówi: "Świetny pomysł, aby kobiety elit podzieliły się swoimi historiami intymnymi, no umiarkowanie intymnymi. Jestem chyba jedyną kobietą, która w książce używa słowa "cipka".

Kobiety mówią o swoich wyborach, decyzjach, problemach, które nie są zależne od pozycji zawodowej, ale jednak mają konsekwencje osobiste i na odwrót.

Ta granica między publicznym a prywatnym w życiu kobiet jest niejasna.

Teresa Lipowska zdradza, że chciała zostać lekarzem i do pewnego momentu życia żałowała swojej decyzji.

"Za moich czasów maturę zdawało się w wieku 16 lat, więc nie wiem czy ten wybór mógł być do końca świadomy...

Złożyłam papiery na Akademię Medyczną i na Akademię Teatralną. Egzaminy na aktorstwo były wcześniej i kiedy się dostałam, uwierzyłam, że jestem Marilyn Monroe albo Sophie Marceau no i wycofałam się z medycyny. Skoro tyle lat istnieję w zawodzie, to może dokonałam dobrego wyboru" - żartuje aktorka.