Edyta Herbuś, Mariusz Treliński
Widać, że oboje czują się spełnieni w tym związku.
"Wcześniej zdarzało się, że od swoich partnerów słyszałam, że jestem przewrażliwiona albo przesadzam, bo jestem babą. Po prostu mnie nie rozumieli. Mężczyźni często mówią i myślą o emocjach jako o słabości, czymś, co przynależy wyłącznie do świata kobiet. Ja tak nie uważam. A to, że ktoś nie chce lub nie potrafi przyznać się do własnej wrażliwości tylko dlatego, że nosi spodnie, nie znaczy, że jej nie ma" - mówiła ona w "Gali".
POLECAMY: * Kaczyńska ma swojego stylistę!*