Katarzyna Walter
Czy łatwo lśnić, nie poddając się żadnym zabiegom upiększającym? Większość gwiazd wygląda, jakby się w ogóle nie starzała, choć oficjalnie mało która przyznaje się do korzystania z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Wyjątkiem jest tutaj 55-letnia Katarzyna Walter, która przed kamerami przyznała się do poprawiania górnych powiek oraz regularnego poddawania się zabiegom odmładzającym. - Botoks jest jak dobra pasta do zębów - twierdzi polska aktorka. Na iniekcje decyduje się średnio co pół roku. Wiosną i jesienią poddaje się także mezoterapii.
Jak przyznała w jednym z wywiadów Katarzyna Walter, w zabiegi wierzy przede wszystkim dlatego, że widzi ich skutki. Aktorka nie kupuje jednak drogich, cudownie działających kremów. Stara się za to pić dużo wody i nie przesadzać z czekoladą. Jako że je to, na co ma ochotę, musi pamiętać także o aktywności fizycznej. Kalorie spala m.in. podczas marszu. - To jeden z moich ulubionych sposobów aktywności fizycznej, bo dusi mnie zamknięta sala - powiedziała kilka lat temu magazynowi "Na zdrowie. Dostępne bez recepty".