Impreza pozwoli otrząsnąć się z traumy
Przyjęcie może zorganizować grupa znajomych dla przyjaciela, albo sam (sama) zainteresowany, aby np. podziękować wszystkim bliskim, którzy przez miesiące mniej lub bardziej bolesnej sprawy rozwodowej służyli ramieniem do wypłakania, znosili żale i humory. Christine Gallagher, autorka poradnika z radami, jak urządzić przyjęcie rozwodowe („Divorce Party Planner”) uważa, że ten typ imprezy różni się od wieczorów panieńskich i kawalerskich nie tylko specyficzną okazją i natężeniem emocji. „Najważniejszy jest scenariusz, który przewiduje, że wszystkie chwyty są dozwolone” – twierdzi Gallagher. „Dozwolne jest wszystko, co miałoby pomóc otrząsnąć się honorowemu gościowi z rozstaniowej traumy. Czasami elementy takiej imprezy nie mieszczą się w kanonach dobrego smaku czy klasy, ale w ten jeden wieczór wszystko wolno”.